czwartek, 26 stycznia 2012

número um

Jestem Bartek. Nie wiem po co chcę o sobie coś napisać w internecie. Może stwierdziłem, że potrzebuję dorzucić coś od siebie do tego sieciowego rynsztoka. Funkcje tego miejsca będą, podejrzewam, płynne. Może przyniesie mi ta pisanina jakieś zadowolenie, będzie odskocznią, pomoże nazwać myśli. To główne założenia na ten moment. Moment, który jest tak złożony, trudny, smutny, wesoły. Nigdy nie byłem tak zdezorientowany jak teraz.
Więc zapisałem się na kurację blogową. Nie chciałem pisać do szuflady. To miejsce zostanie moją "szufladą". Taką, do której każdy może zajrzeć jeśli zechce, może poszperać, wybrać coś dla siebie, zabrać, pożyczyć, wymienić się, włożyć w nią coś od siebie. "Szuflada publiczna" będzie o wiele bardziej inspirującym miejscem niż taka drewniana w moim pokoju. Gdziekolwiek ten pokój w przyszłości będzie. Bo tego póki co nie wiem...
Już niebawem, już za chwilę. Udaję się na wygnanie. Z dala od wszystkiego co znałem, co jest mi bliskie. Wyrok nie jest długi ale z pewnością okaże się dotkliwy. No cóż sam chciałem. Biorę to na siebie. Może nie złapie zadyszki, choć ciężar jest niemały. A zatem - praca w toku. Zapraszam Was!

1 komentarz:

  1. Tak sobie pomyślałam, (później oczywiście możesz skasować ten komentarz), czy lubisz pisać listy?
    Nie maile, nie smsy, tylko listy. :)

    Jeśli tak, to na początek wyślij mi maila, że tak :) (travel16@op.pl)

    OdpowiedzUsuń